Nie raz zdarza się, że pożyczamy swój samochód. Podejmując taką decyzję warto się zastanowić jakie konsekwencje mogą nas dotknąć, jeśli dojdzie do kolizji.
Obciążanie dla właściciela samochodu przy posiadaniu OC
Poprzez fakt, że każdy pojazd ma przypisaną polisę OC, pożyczając swój samochód bierzemy na siebie dużą odpowiedzialność. W razie kolizji z winy kierującego koszt odszkodowania obciąży polisę właściciela pojazdu, a nie kierowcy. W konsekwencji właściciel straci zniżki i jego polisa OC zdrożeje.
Jedynym rozwiązaniem, aby uniknąć obciążenia OC jest dogadanie się z kierowcą – sprawcą kolizji. W przypadku, gdy była to mała stłuczka możemy nie zgłaszać szkody do ubezpieczyciela i poprosić kierowcę, aby pokrył koszty naprawy. Jeśli jednak zdarzył się większy wypadek i jesteśmy zmuszeni likwidować szkodę z OC , to możemy ustalić aby sprawca wypadku pokrył różnicę spowodowaną utratą zniżki.
Jeśli pożyczyliśmy auto osobie, z którą nie mamy najlepszych stosunków, a ta nie poczuwa się do odpowiedzialności, możemy zgłosić sprawę do sądu. Na drodze postępowania cywilnego możemy domagać się rekompensaty za straty jakie ponieśliśmy przez utratę zniżek.
Pojazd bez ważnego OC
Jeśli nasz pojazd nie miał ważnego ubezpieczenia i dojdzie do kolizji, to odpowiedzialnością jest obarczony zarówno właściciel jak i kierowca. Będą oni solidarnie odpowiadać za koszty naprawy pojazdu jak i za wszelkie roszczenia odszkodowawcze. Kwoty te mogą czasem sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych, zatem jest to bardzo ważne aby posiadać ważną polisę OC.
Kiedy odpowiedzialność spoczywa tylko na kierowcy?
Są przypadki, kiedy ubezpieczyciel będzie obarczał odpowiedzialnością tylko sprawcę wypadku, a nie właściciela pojazdu. Dotyczy to sytuacji, gdy osoba prowadząca auto: była pod wpływem alkoholu, zbiegła z miejsca wypadku czy miała nieważne dokumenty.
Pamiętajmy zatem, że pożyczając samochód ponosimy ryzyko, ponieważ w razie kolizji możemy mieć wiele kłopotów i ponieść poważne konsekwencje finansowe.