Mimo przedstawionych przez KNF ścisłych wytycznych co do likwidacji szkód w branży ubezpieczeniowej, do Rzecznika Finansowego codziennie wpływają skargi od poszkodowanych klientów. Kierowcy skarżą się na towarzystwa ubezpieczeniowe, których wypłacane kwoty odszkodowań nie wystarczają na pokrycie strat. Dodatkowo zadziwiający jest fakt, że mimo podwyżek OC o średnio 55% od zeszłego roku, sytuacja nadal nie ulega poprawie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje jest bardzo prosta, ubezpieczyciele chcą uzyskać jak największe zyski.
Firmy ubezpieczeniowe stosują różne metody zaniżania odszkodowań z OC .
1. Zaniżony kosztorys części.
Ubezpieczyciele kalkulując wycenę naprawy, robią to na podstawie kosztorysu części zamiennych a nie oryginalnych, które na ogół są dużo tańsze. Jeśli samochód jest jeszcze na gwarancji lub wymieniane w nim części pochodzą od producenta, to klientowi przysługuje zastosowanie przy naprawie oryginalnych zamienników.
2. Problemy ze zwrotem kosztów za wynajem samochodu zastępczego.
Towarzystwa niechętnie zwracają koszty najmu samochodu zastępczego podczas likwidacji szkody. Z jednej strony, wartość wynajmu auta wyceniana jest według najniższych stawek rynkowych, a z drugiej przysługujący okres auta zastępczego jest zbyt krótki, aby dokonać naprawy auta powypadkowego. Zdarza się również, że ubezpieczyciele odmawiają zwrotu kosztów auta zastępczego osobom prywatnym, tłumacząc że mogą oni korzystać np. z komunikacji publicznej. Twierdzą, że osobom nieprowadzącym działalności gospodarczej pojazd zastępczy nie jest potrzebny.
3. Niezwracanie kosztów za usługę holowania pojazdu.
Zdarza się, że firmy ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty odszkodowania za holowanie auta, tłumacząc że koszt takiej usługi był zbyt wysoki, a poszkodowany przy wyborze firmy holowniczej nie kierował się konkurencyjnością ceny. W innych przypadkach ubezpieczyciele zaniżają koszty tej usługi twierdząc, że w oficjalnych cennikach firm holowniczych jest ona dużo tańsza.
4. Zaniżanie kosztów pracy mechaników przy likwidacji szkód.
Firmy ubezpieczeniowe zaniżają koszty robocizny zakładów naprawczych. Wyliczeń dokonują na podstawie uśrednionych kosztów co często sprawia, że wypłacona przez towarzystwo ubezpieczeniowe kwota nie wystarcza na naprawę auta.
5. Zaniżanie wartości rynkowej uszkodzonego pojazdu.
Ubezpieczyciele często nie biorą pod uwagę takich kwestii jak niski przebieg auta czy instalacja gazowa. W takim przypadku należy wskazać czynniki, które według nas świadczą o wyższej wartości samochodu, a które nie zostały uwzględnione w dokonanym przez likwidatora szkód rozliczeniu i ubiegać się o należną nam kwotę.
6. Potrącanie amortyzacji części.
W przypadku, gdy samochód był dłużej używany, firmy ubezpieczeniowe mogą stwierdzić, że części samochodu były już zużyte. Wiąże się to często z obniżeniem odszkodowania o tzw. amortyzację, a wyliczenie powinno być dokonane w oparciu o ceny nowych części.
7. Brak zwrotu kosztów za usługi wynajętych specjalistów.
Ubezpieczyciele oszczędzają duże sumy pieniędzy na niezwracaniu klientom kosztów za usługi wynajętych rzeczoznawców czy prawników ( w należnych przypadkach).
Jak widać z powyższego, firmy ubezpieczeniowe stosują wiele różnych metod, aby sumy wypłacanego odszkodowania powypadkowego były jak najniższe, a to tylko niektóre z nich. Należy pamiętać, że warto odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela, ponieważ aż 90% odszkodowań wypłacanych gotówką jest zaniżanych. Procedury związane z ubieganiem się o wyższe odszkodowanie mogą wydawać się skomplikowane, ciągnąć w nieskończoność i kosztować nas wiele cennego czasu, a niekiedy również zdrowia. Dlatego czasem warto poprosić o pomoc profesjonalistów, czyli firmy odszkodowawcze, które na co dzień zajmują się odszkodowaniami komunikacyjnymi, a Kodeks Cywilny mają opanowany do perfekcji. Kancelaria odszkodowawcza dopilnuje wszelkich formalności w dochodzeniu odszkodowania OC i będzie nas reprezentować przed towarzystwem ubezpieczeniowym lub zaoferuje wykup szkody.