Spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Czy ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie?

Spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu

Do każdego pojazdu jest przypisana obowiązkowa polisa OC, aby w razie spowodowania wypadku przez kierowcę ubezpieczyciel wypłacił należne pieniądze poszkodowanemu. Czy tak samo się dzieje w momencie, gdy kierowcą była osoba nietrzeźwa? Jakie są konsekwencje spowodowania stłuczki pod wpływem alkoholu?

Regres ubezpieczeniowy – konsekwencje finansowe wobec ubezpieczyciela.

Ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie, lecz konsekwencje finansowe dla pijanego kierowcy będą dotkliwe. Towarzystwo ubezpieczeniowe w takiej sytuacji ma prawo zwrócić się do sprawcy wypadku z tzw. regresem - o zwrot wypłacanego odszkodowania. Kwota ta może sięgać od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych. Wysokość kwoty uzależniona jest od rodzaju szkody, wzrośnie ona znacząco jeśli w wypadku były ranne osoby. Poza kosztami naprawy pojazdu, na odszkodowanie będzie składać się: zadośćuczynienie, koszty leczenia, rehabilitacji i dożywotniej renty na rzecz osoby poszkodowanej. Warto podkreślić, że towarzystwa ubezpieczeniowe skutecznie egzekwują zwrot pieniędzy od pijanych kierowców. Jeśli kogoś nie jest stać na spłatę długu to roszczeń dochodzi się na drodze sądowej, co w rezultacie może się przyczynić do egzekucji komorniczej. Konsekwencje mogą się odbić również na naszych najbliższych, którzy będą zmuszeni spłacać dług. Poza powyższym warto nadmienić, że pijanemu sprawcy wypadku nie zostanie wypłacone odszkodowanie z AC i NWW.

Pozostałe konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu.

Poza spłatą ubezpieczyciela, przy spowodowaniu wypadku pod wpływem alkoholu grozi kara grzywny, ograniczenie lub pozbawianie wolności do 3 lat, utrata prawo jazdy na minimum 3 lata oraz wpłata 5 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. W przypadku zniszczenia mienia np. domu, ogrodzenia itp., sprawca jest również winny zwrócenia wszelkich kosztów naprawy i renowacji.

Jazda pod wpływem alkoholu może skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami. W takim przypadku nie można liczyć na żadne ustępstwa. Jedynym „pójściem na rękę” na rzecz sprawcy może być rozłożenie spłaty długu w ratach. Dlatego nie wolno ryzykować i prowadzić samochodu w stanie nietrzeźwym, ponieważ ten jeden błąd może skutkować spłacaniem długu do końca życia.